[Relacja] Remont i Polonizacja Starych Parowozów
[Relacja] Remont i Polonizacja Starych Parowozów
Na Targach Staroci we Wrocławiu przy Hali Ludowej (ja wolę tę nazwę niż "Stulecia") często można znaleźć bardzoi ciekawe rzeczy. Mnie, oprócz starych, małych odznaczonek i starych pocztówek z tramwajami, zainteresowały właśnie modele parowozów (i nie tylko; kupiłem także stareńki model wagonu typu "Donnerbuechse" - pol. "Skrzynka grzmotów", od hałasu, jaki panował wewnątrz pojazdu - pochodzący prawdopodobnie z zestawu zbudowanego w systemie Trix-Express - zabytkowego już dziś systemu, w którym pojazdy trakcyjne są zasilane z trzeciej szyny, umieszczonej pośrodku toru. Wagonik został obecnie rozebrany na części. Posiada już wymienione osie na nowe, o profilu koła zgodnym z dzisiejszymi standardami . Jak na razie prace nad nim ustały.).
Jak dotąd mam już dwie leciwe lokomotywki
Pierwszy parowozik to trzyosiowy tendrzak (bez tendra), z metalowym nadwoziem, produkcji niemieckiej (Trix), oznaczony jako seria 80. Model tem jest dość archaiczny w budowie (zarówno silnik, jak i system poboru prądu z toru - na szczęście nie jest to Trix-Express - będę musiał przynajmniej to drugie zmodernizować). Posiada oświetlenie żarówkowe (niestety chyba nie wszystkie żarówki działają ).
Został już częściowo rozebrany w celu oczyszczenia, naprawy i modernizacji. Okazało się, że jeden z ważniejszych trybów przekazujących napęd posiadał zmiażdżone (jeden, dwa, albo i nawet trzy) zęby - wyprostowałem je nieco i podniosłem lekko silnik, tak, by zwiększyć luz w zazębianiu się ślimaka wału silnika i tego właśnie trybu. Tak w ogóle to wymieniłbym z chęcią tą zębatkę na nową, ale ona jest na tyle nietypowa (kształt), że chyba takiej w sklepie modelarskim nie dostanę
Jego polonizacja obejmie: malowanie podwozia, malowanie nadwozia (budki, kotła, pomostów), malowanie kół i werka (systemu rozrządu pary i napędu), dodanie polskich akcentów (tj. np. reflektorów PKP - tak, żeby parowóz miał charakterystyczne dla polskich maszyn "oczy" ) oraz zamieszczenie polskich oznaczeń zarządu kolejowego, serii parowozu i numeru inwentarzowego (w postaci malowanej oraz tabliczek).
W dalszej kolejności może zabiorę się za budowę systemu rozrządu pary (którego w ramach uproszczenia ten parowozik nie posiada).
Parowozik otrzyma znak serii TKh100 albo TKi100 (ten drugi, jeśli dorobię mu oś toczną z tyłu). Numer inwentarzowy musz jeszcze wybrać
Zdjęcia z remontu -
Podwozie (i prawdopodobnie przyszła tylna oś toczna):
Oraz podwozie i nadwozie:
Drugi parowóz to także trzyosiowa maszyna - jednak jest to parowóz tendrowy (który niestety na Targach nie posiadał tendra ), osobowy (o czym świadczą duże średnice kół napędnych), także niemiecki (Fleischmann), oznaczony chyba jako parowóz jakiejś kolei prywatnej. Posiada oświetlenie z przodu w postaci żarówki i plastikowych światłowodów.
Ta maszyna także została rozebrana już na części. Jest, na szczęście, nieco nowocześniejsza niż poprzednia, więc z naprawą nie było jakichś większych problemów Musiałem tylko bardziej rozciągnąć sprężynę jednej ze szczotek węglowych silnika, tak, by wszystko kontaktowało
Oczywiście, ten "kopciuch" także zostanie przerobiony na wersję PKP. Po dodaniu mu osi tocznej z przodu (która już jest gotowa do zamontowania), przewiduję dlań oznaczenie serii Oi2, numer inwentarzowy 35 (numer fikcyjny - faktycznie na PKP znalazły się tylko 34 te doskonałe maszyny).
Najtrudniejszą rzeczą w polonizacji tego parowozu wydaje się być dorobienie mu korbowodów (których nie posiadał :confused: ) - jeden już został zrobiony, muszę mu tylko poprawić malowanie. Nadwozie modelu zostanie wykąpane (bo jest z plastiku, więc nic mu nie będzie, a i przy okazji się dobrze odtłuści przed malowaniem ) i pomalowane wg wzoru PKP dla lokomotyw osobowych/pospiesznych.
Będzie także malowanie podwozia, werka, i inne detale typu dorobienie m. in. polskich reflektorów
Pozostaje tylko sprawa tendra do Oi2-35. Na razie przystosuję specjalnie dla niego tender od modelu parowozu niemieckiego BR 43, przerobionego (a jakże) na PKP - seria Ty4.
A oto i przyszły Oi2-35 przed rozpoczęciem remontu (posiada już zdjęte korbowody...):
...oraz w czasie przerwy w remoncie, ustawiony na torze, wraz ze swoim zastępczym tendrem od Ty4 (z przodu parowozu widoczna gotowa do zamontowania oś toczna):
Jak dotąd mam już dwie leciwe lokomotywki
Pierwszy parowozik to trzyosiowy tendrzak (bez tendra), z metalowym nadwoziem, produkcji niemieckiej (Trix), oznaczony jako seria 80. Model tem jest dość archaiczny w budowie (zarówno silnik, jak i system poboru prądu z toru - na szczęście nie jest to Trix-Express - będę musiał przynajmniej to drugie zmodernizować). Posiada oświetlenie żarówkowe (niestety chyba nie wszystkie żarówki działają ).
Został już częściowo rozebrany w celu oczyszczenia, naprawy i modernizacji. Okazało się, że jeden z ważniejszych trybów przekazujących napęd posiadał zmiażdżone (jeden, dwa, albo i nawet trzy) zęby - wyprostowałem je nieco i podniosłem lekko silnik, tak, by zwiększyć luz w zazębianiu się ślimaka wału silnika i tego właśnie trybu. Tak w ogóle to wymieniłbym z chęcią tą zębatkę na nową, ale ona jest na tyle nietypowa (kształt), że chyba takiej w sklepie modelarskim nie dostanę
Jego polonizacja obejmie: malowanie podwozia, malowanie nadwozia (budki, kotła, pomostów), malowanie kół i werka (systemu rozrządu pary i napędu), dodanie polskich akcentów (tj. np. reflektorów PKP - tak, żeby parowóz miał charakterystyczne dla polskich maszyn "oczy" ) oraz zamieszczenie polskich oznaczeń zarządu kolejowego, serii parowozu i numeru inwentarzowego (w postaci malowanej oraz tabliczek).
W dalszej kolejności może zabiorę się za budowę systemu rozrządu pary (którego w ramach uproszczenia ten parowozik nie posiada).
Parowozik otrzyma znak serii TKh100 albo TKi100 (ten drugi, jeśli dorobię mu oś toczną z tyłu). Numer inwentarzowy musz jeszcze wybrać
Zdjęcia z remontu -
Podwozie (i prawdopodobnie przyszła tylna oś toczna):
Oraz podwozie i nadwozie:
Drugi parowóz to także trzyosiowa maszyna - jednak jest to parowóz tendrowy (który niestety na Targach nie posiadał tendra ), osobowy (o czym świadczą duże średnice kół napędnych), także niemiecki (Fleischmann), oznaczony chyba jako parowóz jakiejś kolei prywatnej. Posiada oświetlenie z przodu w postaci żarówki i plastikowych światłowodów.
Ta maszyna także została rozebrana już na części. Jest, na szczęście, nieco nowocześniejsza niż poprzednia, więc z naprawą nie było jakichś większych problemów Musiałem tylko bardziej rozciągnąć sprężynę jednej ze szczotek węglowych silnika, tak, by wszystko kontaktowało
Oczywiście, ten "kopciuch" także zostanie przerobiony na wersję PKP. Po dodaniu mu osi tocznej z przodu (która już jest gotowa do zamontowania), przewiduję dlań oznaczenie serii Oi2, numer inwentarzowy 35 (numer fikcyjny - faktycznie na PKP znalazły się tylko 34 te doskonałe maszyny).
Najtrudniejszą rzeczą w polonizacji tego parowozu wydaje się być dorobienie mu korbowodów (których nie posiadał :confused: ) - jeden już został zrobiony, muszę mu tylko poprawić malowanie. Nadwozie modelu zostanie wykąpane (bo jest z plastiku, więc nic mu nie będzie, a i przy okazji się dobrze odtłuści przed malowaniem ) i pomalowane wg wzoru PKP dla lokomotyw osobowych/pospiesznych.
Będzie także malowanie podwozia, werka, i inne detale typu dorobienie m. in. polskich reflektorów
Pozostaje tylko sprawa tendra do Oi2-35. Na razie przystosuję specjalnie dla niego tender od modelu parowozu niemieckiego BR 43, przerobionego (a jakże) na PKP - seria Ty4.
A oto i przyszły Oi2-35 przed rozpoczęciem remontu (posiada już zdjęte korbowody...):
...oraz w czasie przerwy w remoncie, ustawiony na torze, wraz ze swoim zastępczym tendrem od Ty4 (z przodu parowozu widoczna gotowa do zamontowania oś toczna):