Witajcie
Po bardzo długiej nieobecności na forum postanowiłem, że nie będę ograniczał się tylko do prowadzenia relacji z jednego modelu, skoro sklejam ich trochę więcej. Mam nadzieję, że jakoś się połapiecie (o ile ktokolwiek to jeszcze czyta :-P )
Dzisiaj zaprezentuję relację z budowy MAN-a NM223. Tradycyjnie głównym materiałem, z jakiego powstaje model jest papier. Odnośnie samego modelu, nie wzoruję się na konkretnym wozie (chodzi mi teraz o numer wozu, przewoźnika). Staram się odwzorować typ wozu, jaki MAN miał w swojej ofercie, przy okazji upiększając go po swojemu
Dobra, dość lania wody, przechodzimy do konkretów.
Kratownica:
Jak już zauważyliście, lubię utrudniać sobie proste sprawy xD . Dlatego też w modelu powstała kratownica. Jest ona jednak wykonana trochę inna techniką, a jeżeli ta w Jelczu. Kratownica narysowana została, jako całość na komputerze (w zwykłym wordzie z prostokątów, kółek itp. xD ), a następnie wycięta, sklejona ze sobą (dwie warstwy papieru dla większej sztywności) i pomalowana farbą olejną. Dodam tylko, że kratownica ścian bocznych oraz tyłu autobusu jest odwzorowana w 99% względem stanu faktycznego. Podłoga to już moje własne domysły na temat tego jak może wyglądać. Tutaj dałbym z 50% realizmu ( zgadzają się wszystkie podesty, częściowo szafa mieszcząca osprzęt komory silnika, nadkola oraz wznios podłogi pomiędzy 2 i 3 drzwiami).
Poszycie i elementy wnętrza:
Po tym, jak skończyłem zabawę z kratownicą, przyszedł czas na "ubranie" małego Lwa. Z powierzchniami bocznymi (prawa, lewa) nie było wielkiego problemu, wystarczyło tylko dopasować, a następnie wydrukować znalezione w sieci rysunki z katalogów, wyciąć i przykleić do kratownicy. Z przodem trzeba było pobawić się trochę w umiejętne zaokrąglanie i zaginanie części. Największą męczarnią był tył, a w szczególności boczne słupki. Finalny efekt poprzedziło 5 wcześniej nieudanych słupków. Z dachem wystąpił mały problem, a mianowicie kratownica, którą zaprojektowałem była zbyt wysoka względem powierzchni kartki, jaka przeznaczona była na dach. Jedynym rozwiązaniem było pozbycie się kratownicy.
Oprócz zewnętrznego poszycia powstały także elementy wewnątrz pojazdu: podłoga wraz z jej pomalowaniem, fotelami i stelażami do nich, przyklejona została podsufitka, a także powstał blok silnika (musi zostać jeszcze uzupełniony o kilka elementów, skrzynię biegów i zostać pomalowany).
Kolejny etap - dopieszczanie:
Poszycie zewnętrzne pomalowane zostały zwykłymi farbkami akrylowymi za pomocą pędzelka z miękkim włosiem(takimi jakich używają malarze do obrazów). Po wyschnięciu warstwa farby była szlifowana bardzo drobnym papierem ściernym i ponownie malowana. Zabieg ten powtarzany był 3 razy. Wewnątrz pojazdu domalowane zostały żółte gumy/uszczelki na podestach i nadkolach. Powstała także ścianka kabiny kierowcy. Wykonana z papieru technicznego, oklejona białą, połyskującą okleiną (taką samą, jaka wykorzystuje się do oklejania mebli
)
Jakiś czas później zająłem się robieniem konstrukcji przedniego świetlika na wyświetlacz. Dokleiłem także brakujące "półtoraki" na nadkolu pomiędzy 2 i 3 drzwiami. W kwestiach kosmetycznych, domalowane zostały czarne fugi pomiędzy łączeniem elementów tyłu pojazdu, podsufitka wewnątrz została oklejona białą okleiną, następnie zamocowane zostały lampy do sufitu, pokrywy szyberdachów. Ostatnie, co zrobiłem i zostało uwiecznione na zdjęciach, to część naklejek i piktogramów wewnątrz i na zewnątrz wozu oraz zamocowanie na zawiasie klapy silnika.
Aktualnie zajmuję się kołami i elementami zawieszenia, a także wyposażeniem kabiny kierowcy
To tyle na dziś. Wybaczcie tak długi post, ale trochę mi się tego nazbierało, a przy okazji mogłem sobie popisać trochę :-P
Bywajcie!