Makiety, dioramy
Makieta h0
Zacząłem robić makietę w skali h0 razem z postępem będę zamieszczał zdjęcia. a tym czasem proszę o:
-strony z domkami na makietę
-jak tanio zrobić trawę?
-czy jest jakiś inny sposób na zrobienie drzewka niż z drutu miedzianego?
z góry dzięki
-strony z domkami na makietę
-jak tanio zrobić trawę?
-czy jest jakiś inny sposób na zrobienie drzewka niż z drutu miedzianego?
z góry dzięki
Re: Makieta h0
Możesz wziąć korzeń kopru i go odwrócić. Masz już pień z gałęziami Nie pamiętam do końca w jakiej to było gazecie ale albo ''Świat Kolei'' albo ''Modell Eisenbahner''. Jak jesteś zainteresowany to mogę Ci wieczorkiem poszukać ten artykuł i zeskanować.ciacho2002 pisze: -czy jest jakiś inny sposób na zrobienie drzewka niż z drutu miedzianego?
Re: Makieta h0
No jednym z tańszych sposobów to zakup posypek koszt 3-4 zł a starczy ci na spory kawał makiety.ciacho2002 pisze: -jak tanio zrobić trawę?
2 opcja to kupienie zielonego dywanu i obłożenie nim makiety, u mnie sie to sprawdza a zapłaciłem za to w granicach 40-50 zł
Moja makieta w 1:87 niestety jest w proszku... W planach mam budowę segmentów układających się w kształt litery C, z dwoma stacjami normalnotorowymi (Wrocław Biskupin i jeszcze jakaś), przystankiem (prawdopodobnie Bocjowo) i stacyjką wąskotorową (Wrocław Biskupin Wąskotorowy).
Na razie jednak zająłem się makietą linii tramwajowej w skali... Ok. ~1:22,5 Wiadomo, gdzie
Mam nadzieję, że była to ostatnia wielka przeróbka. Pomysł z zastosowaniem glinki kupionej jako wiadomo co okazał się niewypałem - całość za bardzo chłonęła wodę, a w czasie suszy popękała. Ponadto szybko się zanieczyściła.
Nowe podtorze jest już klasycznym "kolejowym" - piach znad Odry + żwir + żwirek. Szyny są także nowe - zrobione z drewna sosnowego/balsy pomalowanego Hammerite'em. Rozstaw jest utrzymywany poprzez stalowe łączniki, łączące szyny od spodu. Rozstaw: 45 mm (kiedyś w przyszłości będzie można wprowadzić tabor w skali G, produkowany przez LGB).
Tak to wyglądało przed remontem :confused: :
A tak po :
Zwrotnica jest zrobiona w całości z drzewa balsa. Jedna z podrozjezdnic pochodzi ze starej zwrotnicy, więc jest niepomalowana. W odróżnieniu od poprzedniego ten rozjazd nie posiada zwrotnika i trzeba go przestawiać poruszając bezpośrednio iglice. Niestety jedna z nich się trochę ukruszyła i jest krótsza, ale to nie szkodzi.
Widok w kierunku stacji STB i rampy.
Teraz linia jest wyposażona w docelowe słupy trakcyjne - zrobione bez zbytniej fantazji, z materiałów przywiezionych z lasu k. Międzyborza. Wysięgniki są zrobione z miedzianego drutu.
Na rampie toru jeszcze nie mia, podobnie jak na żeberku. Na razie żeberko będzie sięgać za kępę mchu, potem zajmę się przedłużaniem toru za zwrotnicą aż do początku linii wąskotorowej (docelowo tor "normalny" ma omijać szerookim łukiem linię wąską, by potem się z nią przeciąć).
Wiem, że może w kółko pokazuję jeden i ten sam odcinek linii, ale po prostu "grzebanie przy kolejce" zaczynam ciągle od tego samego miejsca
Na dowód, że istnieje coś jeszcze poza tym odcinkiem, pokażę jeszcze linię wąskotorową; niestety zdjęcia nie są najlepszje jakości.
Przed remontem - torowisko druciane 17 mm na podkładach drewnianych, wykopane z ziemi i warstw bukszpanowych liści, tuż przed rozbiórką:
Kompletnie zapomniałem o istnieniu tej zwrotnicy - na wprost: bocznica do stacji Kalcytowa Towarowa, w prawo odchodzi główny tor. Tor na wprost jest ułożony w miejscu pierwotnie przewidzianym dla "linii-magistrali", biegnącej po małym nasypie-wiadukcie (który został nawet zbudowany, ale dość szybko uległ dezintegracji). Stan zwrotnicy tuż przed fizyczną likwidacją.
A tu już układanie nowej zwrotnicy, zbudowanej w technologii pomalowanych szyn z drewna balsa
Na linii wąskotorowej nie zastosowałem podtorza ze żwirku - goła ziemia bardzo dobrze trzyma tor, i póki co jest to wystarczające. Nie jest to oczywiście jedyny sposób przytwierdzenia całości do podłoża - zarówno na linii normalnotorowej, jak i na wąskotorowej jest to realizowane za pomocą zwyczajnych śrub wkręcanych w grunt. Sposób może dziwaczny i archaiczny, ale skuteczny.
I nowiutki tor pod bukszpanem, na pierwszym planie słup trakcyjny, jeszcze nie uzbrojony w wysięgnik.
Zdjęcia taboru pojawią się w temacie "Wasza Kolekcja"
Na razie jednak zająłem się makietą linii tramwajowej w skali... Ok. ~1:22,5 Wiadomo, gdzie
Mam nadzieję, że była to ostatnia wielka przeróbka. Pomysł z zastosowaniem glinki kupionej jako wiadomo co okazał się niewypałem - całość za bardzo chłonęła wodę, a w czasie suszy popękała. Ponadto szybko się zanieczyściła.
Nowe podtorze jest już klasycznym "kolejowym" - piach znad Odry + żwir + żwirek. Szyny są także nowe - zrobione z drewna sosnowego/balsy pomalowanego Hammerite'em. Rozstaw jest utrzymywany poprzez stalowe łączniki, łączące szyny od spodu. Rozstaw: 45 mm (kiedyś w przyszłości będzie można wprowadzić tabor w skali G, produkowany przez LGB).
Tak to wyglądało przed remontem :confused: :
A tak po :
Zwrotnica jest zrobiona w całości z drzewa balsa. Jedna z podrozjezdnic pochodzi ze starej zwrotnicy, więc jest niepomalowana. W odróżnieniu od poprzedniego ten rozjazd nie posiada zwrotnika i trzeba go przestawiać poruszając bezpośrednio iglice. Niestety jedna z nich się trochę ukruszyła i jest krótsza, ale to nie szkodzi.
Widok w kierunku stacji STB i rampy.
Teraz linia jest wyposażona w docelowe słupy trakcyjne - zrobione bez zbytniej fantazji, z materiałów przywiezionych z lasu k. Międzyborza. Wysięgniki są zrobione z miedzianego drutu.
Na rampie toru jeszcze nie mia, podobnie jak na żeberku. Na razie żeberko będzie sięgać za kępę mchu, potem zajmę się przedłużaniem toru za zwrotnicą aż do początku linii wąskotorowej (docelowo tor "normalny" ma omijać szerookim łukiem linię wąską, by potem się z nią przeciąć).
Wiem, że może w kółko pokazuję jeden i ten sam odcinek linii, ale po prostu "grzebanie przy kolejce" zaczynam ciągle od tego samego miejsca
Na dowód, że istnieje coś jeszcze poza tym odcinkiem, pokażę jeszcze linię wąskotorową; niestety zdjęcia nie są najlepszje jakości.
Przed remontem - torowisko druciane 17 mm na podkładach drewnianych, wykopane z ziemi i warstw bukszpanowych liści, tuż przed rozbiórką:
Kompletnie zapomniałem o istnieniu tej zwrotnicy - na wprost: bocznica do stacji Kalcytowa Towarowa, w prawo odchodzi główny tor. Tor na wprost jest ułożony w miejscu pierwotnie przewidzianym dla "linii-magistrali", biegnącej po małym nasypie-wiadukcie (który został nawet zbudowany, ale dość szybko uległ dezintegracji). Stan zwrotnicy tuż przed fizyczną likwidacją.
A tu już układanie nowej zwrotnicy, zbudowanej w technologii pomalowanych szyn z drewna balsa
Na linii wąskotorowej nie zastosowałem podtorza ze żwirku - goła ziemia bardzo dobrze trzyma tor, i póki co jest to wystarczające. Nie jest to oczywiście jedyny sposób przytwierdzenia całości do podłoża - zarówno na linii normalnotorowej, jak i na wąskotorowej jest to realizowane za pomocą zwyczajnych śrub wkręcanych w grunt. Sposób może dziwaczny i archaiczny, ale skuteczny.
I nowiutki tor pod bukszpanem, na pierwszym planie słup trakcyjny, jeszcze nie uzbrojony w wysięgnik.
Zdjęcia taboru pojawią się w temacie "Wasza Kolekcja"
Na razie wszystko jest dobrze - linia jest w takim miejscu, że nie przeszkadza. Najbardziej newralgicznymi miejscami będą przecięcia ze ścieżkami, ale przy dobrym ułożeniu toru nie powinno być to problemem. W pewnych miejscach planuję nawet "wyszlifowanie" toru w płytach granitowych / betonowych / ceglanych, tak, by uniknąć jakichkolwiek wystających elementów (raz że się można potknąć, dwa - jak się postawi na takim wystającym balsowym torze donicę z irysami, stalową konewkę czy cokolwiek innego... Trach i po torze).J-31 pisze:Coś mi się jednak wydaje, że szanowna babcia kiedy tylko pomyśli o kolejnej linii... już ostrzy siekierę na Ciebie.
Torowisko w rejonie trawników ma być całkiem z brzegu, więc też nie powinno być źle... Najbardziej się boję o SGT - Stację Główną Towarową, największy obiekt na linii (dwa tory, łącznie cztery rozjazdy, żeberko i odgałęzienie) - nie będzie on mały, ale jeśli dobrze ułożę nawierzchnię (rejon trawiasty), też nie powinno być problemu.
O wiele więcej kłopotu jest z siecią trakcyjną - zaprojektowałem ją jako zdejmowalną, tak, by w czasie nieużywania kolei nie przeszkadzała przy ewentualnym przechodzeniu czy zgrabianiu liści. Sieć będzie zresztą zamontowana tylko w miejscach, gdzie się nie chodzi / nie przechodzi
A siekiery to nawet ja szukałem, i znaleźć nie mogłem. Wsiąkła gdzieś
Przerobiony z rysunków kol. JP http://www.lubus.vot.pl/jpictures/smiglo22 pisze:I pytanie do dk.
Skąd masz model tego jelczyka w pilskich barwach ?