Wasza kolekcja

Ogólne dyskusje n.t. modeli
Ogryzek

Post autor: Ogryzek »

Już kiedyś pokazywałem foty :chytry:

Powiedzmy ze rok temu udało mi się dostać loka "Metronom" z piętrusami... Piętrusy sprzedałem a loka sobie zostawiłem. Miał on duże ubytki (jeden pantograf, brak elementów na dachu, brak 2 zderzaków i 1x kinematyki). Tak czy owak kosztował mnie on 50zl (wiec nie ma co wybrzydzać tym bardziej ze silnik i wsio sprawne).

Tak wiec mając takiego loka i porównując z E186 doszedłem do wniosku ze "nie widząc" pewnych odstępstw mogę go przerobić na Traxxa. Decyzja zapadła (wraz z moja luba) ze będzie to E186 przewoźnika Przewozy Regionalne. I tak uzupełniłem braki na dachu, poprawiłem węże powietrza (były odlane z metalu razem z rama), przemalowałem go itd. Problem napotkałem kiedy przyszła sprawa kalek. Znam osobę która ma pewne kalki ale nie chce ich odsprzedać a jedynie może nałożyć za... 350zl :!: :!: :nuts: Podziękowałem za taka "usługę". Lokomotywa z powodu braku kalek poszła na tor odstawczy czekając na "lepsze jutro". Po prawie roku czasu wreszcie udało mi się dostać odpowiednie fotografie dzięki którym bez problemu będzie można zrobić kalki na Traxxa PR i tym samym skończyć lokomotywę :mruga:

W tym samym miejscu mam pytanie. Czy ktoś z Was posiada może nie potrzebne 2 pantografy oraz 2 zderzaki do takiej lokomotywy?

Awatar użytkownika
Przemek
Administrator
Administrator
Posty: 660
Rejestracja: 2007-02-20, 10:44
Lokalizacja: Nie
Kontakt:

Post autor: Przemek »

I zgodnie z życzeniem umieszczam zdjęcie mojej kolekcji modeli w skali "samolotowej" 1:72 ;)
Obrazek

(Od lewej i od góry)
Pierwszego modelu nie trzeba opisywać, bo większość go zna ;) Jelcz 272 MEX z kultowych aut prl. Przeszedł u mnie małą korektę, pomalowałem w nich siedzenia na czerwono, poprawiłem wytłoczkę z siedzeniami i polakierowałem zderzaki na właściwy kolor, niestety w przednim uszkadzając oba mocowania ;)

Kolejny model to SPAD VII - model najlepszego francuskiego myśliwca z roku 1916
Egzemplarz nosi malowanie osobiste francuskiego asa lotnictwa Georges'a Guynemera z Esc 3 (Escadrille N.3).
Maszyny tego typu osiągały prędkość (w zależności od wersji silnika Hispano-Suiza 8AA lub 8BA) 180 lub 204 km/h na pułapie 3 km.

Fokker Dr.I - chyba najbardziej znany niemiecki myśliwiec tamtego okresu, wprowadzany do eskadr lotniczych w drugiej połowie 1917r. Egzemplarz nosi osobiste malowanie niemieckiego asa lotnictwa Manfreda von Richthofena z elitarnej Jagdstaffel 11 (Jasta 11). Tutaj jednak jestem nieco sceptycznie nastawiony do szczegółów w tym modelu. Ma to być nawiązanie do egzemplarza o historycznym nr seryjnym 425/17, ale tutaj różne źródła podają, że były tu malowane krzyże jak z odznaczenia żelaznego krzyża 1 klasy na czerwony tle, zaś w drugim, że owe krzyże miały jeszcze białe tło pod nimi na czerwonym tle. Zaś tutaj są uproszczone krzyże, które malowano dopiero w ostatnich latach wojny, mniej więcej od początku 1918r.
Maszyny tego typu osiągały prędkość 165 km/h na pułapie 4 km.

Royal Aircraft Factory S.E.5a - uznany za najlepszy brytyjski myśliwiec jednomiejscowy I wojny światowej. Wprowadzony do służby w celu zniwelowania niemieckiej przewagi lotniczej nad frontami. Maszyny tego typu osiągały zawrotne 212 km/h na pułapie 3 km. Egzemplarz nosi malowanie osobiste brytyjskiego asa lotnictwa Edwarda Mannocka z 74 Squadron z kwietnia 1918r.
Maszyny tego typu osiągały prędkość 212 km/h na pułapie 3 km.

Albatros D.Va - niemiecki samolot myśliwski będący następcą modelu D.III, który pomógł Niemcom uzyskać przewagę w powietrzu. Nowy model miał być odpowiedzią na brytyjskiego Sopwith Camela i był wprowadzony bez żadnych prób statycznych (!), gdyż uznano, że wykorzystanie kadłubu z prototypu D.IV i skrzydeł z D.III to niewielka zmiana konstrukcyjna. To zaniechanie ogromnie się zemściło - okazało się, że konstrukcja dolnego skrzydła jest za słaba i przy nurkowaniu skrzydło odrywało się (!). Mówi się, że z tej przyczyny stracono więcej samolotów niż bezpośrednio w walce. Błędy i zaniechania próbowano przykryć masową produkcją.
Egzemplarz nosi malowanie osobiste niemieckiego asa lotniczego Paula Baeumera z elitarnej Jasta 5 z lipca 1917r.
Maszyny tego typu osiągały prędkość 170 km/h.

Sopwith Camel - uznany za najskuteczniejszy brytyjski myśliwiec jednomiejscowy I wojny światowej. Powstał jako unowocześniona wersja udanego modelu Pup i Triplane, wykorzystano tu cały kadłub i usterzenie Pupa, zamontowano mocniejszy silnik i dwa karabiny maszynowe (a nie jeden jak dotychczas) strzelające przez krąg śmigła. Pomimo swej skuteczności w walce, samolot ten był trudny do pilotażu, mówi się że gorzej się go pilotowało jak S.E.5a. Swoją nazwę Camel zawdzięcza garbowi nad karabinami maszynowymi.
Egzemplarz nosi osobiste malowanie brytyjskiego asa lotnictwa Wiliama Barkera.
Maszyny tego typu osiągały prędkość (w zależności od silnika: Clerget 9B, Le Rhône, lub BR1) 185, 190 lub 179 km/h.

SPAD XIII - unowocześniona wersja francuskiego samolotu SPAD VII, wyposażona w mocniejszy silnik i dwa (a nie jeden jak w VII) karabin maszynowy. Egzemplarz nosi malowanie osobiste amerykańskie pilota Charles'a J. Biddle z okresu między 1.08 - 15.12.1918r.
Maszyny tego typu osiągały prędkość 218 km/h na pułapie 2 km, zaś na pułapie 5 km - 198 km/h.
Ostatnio zmieniony 2012-10-27, 17:34 przez Przemek, łącznie zmieniany 1 raz.

irisbus

Post autor: irisbus »

Jelcz po drobnych korektach uszczelek w oknach:
Obrazek

Awatar użytkownika
J-31
Administrator
Administrator
Posty: 1786
Rejestracja: 2004-11-04, 09:43
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: J-31 »

W sumie fajna PR-ka, ale ... czy on czasami nie jest zbytnio lekko spłaszczony. Mam na myśli ścianę boczną pomiędzy dolną krawędzią okien, a górną krawędzią błotnika. Powinien być nieco wyższy ;)

:strzałka: http://www.km-forum.com.pl/galeria/deta ... e_id=14289

irisbus

Post autor: irisbus »

Bryła modelu jest nieco za niska, ale co zrobić, to komercyjny chiński modelik więc nie ma co narzekać :D

Awatar użytkownika
J-31
Administrator
Administrator
Posty: 1786
Rejestracja: 2004-11-04, 09:43
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: J-31 »

Parę słówek o modelu Jelcza PR110U. Podobnie jak wielu z Was, ja również chcialem kupić ten model. Poszukiwałem go w Empiku, a znalazłem... w kiosku u siebie blisko domu - przez przypadek ;)

Model jest taki sobie, widziałem lepsze. A jednocześnie zadziwia. Bo z jednej strony chiński producent starał się ukazać pewne detale, a z drugiej strony zaniedbał inne detale.

Tak model wygląda ogólnie
:strzałka: http://imageshack.us/photo/my-images/41/pr12k.jpg/
:strzałka: http://imageshack.us/photo/my-images/593/pr13y.jpg/

I od raz warto napisać, że ten model nie przedstawia autobusu z 1976 roku, bo PR-ki z tego rocznika miały czerwony pas nad oknami. Ten model przedstawia raczej egzemplarz z drugiej połowy lat 80-tych ;)

Szczegóły

Lusterka i wycieraczki (ramiona i gumy) są to elementy plastikowe, nałożone na model - dosyć sztywno i nie odpadają
:strzałka: http://imageshack.us/photo/my-images/717/pr2aq.jpg/

W środku zainstalowano wewnętrzne lusterko - to miłe ;)
:strzałka: http://imageshack.us/photo/my-images/12/pr6k.jpg/

W środku zainstalowano, na tylnym oknie nawet tablicę (czarną ? :o: )
:strzałka: http://imageshack.us/photo/my-images/600/pr11l.jpg/

... ale z boku już o tablicy zapomniano :chytry:
:strzałka: http://imageshack.us/photo/my-images/404/pr7w.jpg/

Fotele są czarne - błąd, w oryginale były ciemno czerwone, ale profil i ustawienie foteli jest OK... a propo, żadnego nie zabrakło, wszystko w jest w komplecie ;)

Kabina kierowcy nie jest odgrodzona - błąd była ścianka ;)

Przednia tablica na numer linii i kierunek - to tylko wytłoczka, z czarną obramówką. Tam nic nie można wsadzić, można jedynie nakleić (jeśli ktoś by chciał) ;)

:strzałka: http://imageshack.us/photo/my-images/641/pr9f.jpg/

Okna mają czarną obwódkę imitującą uszczelkę, ale Uważajcie na te okna, bo jedno właśnie mi wpadło do środka :retard:

:strzałka: http://imageshack.us/photo/my-images/13/pr3b.jpg/

Kompletnie nie rozumiem co to za czerwone kropeczki na tym dachu... z tyłu, to jeszcze wiem, ale z przodu ? Ktoś chyba poszedł na łatwiznę :retard:

:strzałka: http://imageshack.us/photo/my-images/854/pr10.jpg/

Spód modelu, może być, rura z układu wydechowego całkiem ładnie wystaje na zewnątrz ;)
:strzałka: http://imageshack.us/photo/my-images/442/pr8b.jpg/

Tylna ściana ma lekko skos, ale myślę, że też da się to jakoś znieść ;)
:strzałka: http://imageshack.us/photo/my-images/222/pr5z.jpg/

Skala 1:72 , jak widać góruje nad 1:87
:strzałka: http://imageshack.us/photo/my-images/707/pr14k.jpg/

Ogólnie może być, szkoda, tylko, że zepsuli trochę te gabryty PR-ki. Ona jest za niska ;)
Ostatnio zmieniony 2012-11-12, 18:26 przez J-31, łącznie zmieniany 1 raz.

M_Szymkowiak

Post autor: M_Szymkowiak »

J-31 pisze:W sumie fajna PR-ka, ale ... czy on czasami nie jest zbytnio lekko spłaszczony.
Solaris U12 z Rietze też jest nieproporcjonalny, a nie jest to chiński badziew :D

Awatar użytkownika
NEO
Posty: 188
Rejestracja: 2004-12-09, 13:58
Lokalizacja: Szczecin

Post autor: NEO »

Też zakupiłem ten model tylko, że w Empiku za 34,90zł. Otwieram broszure i od razu chce mi się śmiać jak widzę duży napis"Jelcz PR1110" :D

Awatar użytkownika
J-31
Administrator
Administrator
Posty: 1786
Rejestracja: 2004-11-04, 09:43
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: J-31 »

Tak to prawda błąd jest na pierwszej stronie. No, ale grunt, że coś tam napisali o PR-ce ;)

204wras

Post autor: 204wras »

Wycieraczki można delikatnie odgiąć, co uczyniłem dla nadania realizmu. Za to jacyś wandale przekrzywili mi jeden fotel :mruga:

Awatar użytkownika
NEO
Posty: 188
Rejestracja: 2004-12-09, 13:58
Lokalizacja: Szczecin

Post autor: NEO »

Niewspominajac o wyginających sie szybach, ale co chcieć po Made By China :diabeł:

204wras

Post autor: 204wras »

NEO pisze:Made By China
Made in China.
Właśnie zastanawiam się jak zdemontować oszklenie.

Awatar użytkownika
NEO
Posty: 188
Rejestracja: 2004-12-09, 13:58
Lokalizacja: Szczecin

Post autor: NEO »

Ono się tryzma na takich czarnych kropkach na suficie. Delikatnie trzeba te oszklenie pociągnąć w dół

BarteG

Post autor: BarteG »

Taka mała rada co do oszklenia- jak będziecie toto szarpać na siłę to Wam popękają szyby i tyle będzie ;) . Trzeba przy tych metalowych wichajsterkach delikatnie roztopić plastik i wtedy pozdejmować ;) . Ja to zawsze robiłem rozgrzanym do czerwoności gwoździem (na gazie, trzymanym w kombinerkach ;) ).

204wras

Post autor: 204wras »

Paaanie idź pan w .... z tym gwoździem :D do takich rzeczy bozia dała nam lutownicę :mruga:

ODPOWIEDZ