[Warsztat] Propozycje materiałów na poszycie modelu
[Warsztat] Propozycje materiałów na poszycie modelu
Witam
Od dłuższego czasu zastanwiam się, z czego mam wykonać poszycie do modelu już pare tematów wcześniej opisanego i skomentowanego. Generalnie na początku myślałem nad albo EPP, sklejką albo grubą tekturą. Jednak chcaiłbym, aby pojazd był odporny na działanie wody, więc sklejka i tektura odpada, chociaż sklejka niekoniecznie, bo można ją odpowiednio zabezpieczyć. Niedawno przyszła mi na myśl blacha: znalazłem miedzianą, mosiężną i srebrną. Patrząc na cenę to zostaje mosiężna, jednak mam do Was pytanie: czy taką blachę można bezpośrednio pomalować farbą z pistoletu? Pytanie dotyczy rónież EPP. Kolejne pytanie: w jaki sposób można oba materiały przymocować do drewnianego szkieletu modelu?
Od dłuższego czasu zastanwiam się, z czego mam wykonać poszycie do modelu już pare tematów wcześniej opisanego i skomentowanego. Generalnie na początku myślałem nad albo EPP, sklejką albo grubą tekturą. Jednak chcaiłbym, aby pojazd był odporny na działanie wody, więc sklejka i tektura odpada, chociaż sklejka niekoniecznie, bo można ją odpowiednio zabezpieczyć. Niedawno przyszła mi na myśl blacha: znalazłem miedzianą, mosiężną i srebrną. Patrząc na cenę to zostaje mosiężna, jednak mam do Was pytanie: czy taką blachę można bezpośrednio pomalować farbą z pistoletu? Pytanie dotyczy rónież EPP. Kolejne pytanie: w jaki sposób można oba materiały przymocować do drewnianego szkieletu modelu?
A... Co to właściwie jest?lemba pisze:EPP
Tektura niekoniecznie - ja swoje tramwaje zabezpieczyłem przed wodą warstwami dwóch rodzajów lakieru i/lub przyklejaną folią, jak dotąd nie ma żadnych problemów z nadwoziemlemba pisze:Jednak chcaiłbym, aby pojazd był odporny na działanie wody, więc sklejka i tektura odpada,
A gdzie znalazłeś, gdzieś w Internecie?lemba pisze:Niedawno przyszła mi na myśl blacha: znalazłem miedzianą, mosiężną i srebrną.
Chyba nie, najpierw przydałby się jakiś podkład...lemba pisze:czy taką blachę można bezpośrednio pomalować farbą z pistoletu?
W sumie temat-rzeka... Poszycia chyba lepiej będzie nie dziurkować (np. w celu wkręcenia śrubek) ze względów czysto estetycznych. Ja bym się pokusił albo o przyklejenie bezpośrednie jakimś mocnym klejem, albo przymocowanie poszycia za pomocą blaszanych pasków, obejmujących listwy szkieletu i bo obu jej stronach przylutowanych/przyklejonych do blachy nadwozia (dodatkowo można te paski przykręcić od strony wewnętrznej pojazdu do listewki, jeśli okażą się np. za luźne).lemba pisze:Kolejne pytanie: w jaki sposób można oba materiały przymocować do drewnianego szkieletu modelu?
EPP to taka biała lub czarna, dość miękka pianka, wykorzystywana głównie do modeli samolotów. I przeze mnie pomylona, bo miałem na myśli depron, nie EPPPAFAWAG pisze:A... Co to właściwie jest?
A czy przy zabezpieczaniem tektury lakierem nie napęczniała ona? Bo jakby nie patrzeć jakaś tam ilość wody w nich jest.PAFAWAG pisze:Tektura niekoniecznie - ja swoje tramwaje zabezpieczyłem przed wodą warstwami dwóch rodzajów lakieru i/lub przyklejaną folią, jak dotąd nie ma żadnych problemów z nadwoziem
PAFAWAG pisze:A gdzie znalazłeś, gdzieś w Internecie?
Znalazłem na Allegro, niestety, ku mojemu zdziwieniu nie ma w żadnym z internetowych sklepów modelarskich Byłoby to lepsze rozwiązanie niż Allegro, bo tam nie każdy wysyła za pobraniem.
Blaszane paski powiadasz? A jak myślisz, nadałyby się takie stalowe paski do mocowania przewodów elektrycznych na powierzchniach drewnianych? Bo w takie to akurat jestem zaopatrzony Co do ich przykręcenia do listew to kiepsko, chyba żeby listwy ponawiercać, żeby wkręty ich nie porozsadzały, bo to tylko 5x5 mm, a czasami nawet i to nie... <b>pozatym</b> czy lut trzymałby z jeden strony stal, z drugiej np. mosiądz?PAFAWAG pisze:W sumie temat-rzeka... Poszycia chyba lepiej będzie nie dziurkować (np. w celu wkręcenia śrubek) ze względów czysto estetycznych. Ja bym się pokusił albo o przyklejenie bezpośrednie jakimś mocnym klejem, albo przymocowanie poszycia za pomocą blaszanych pasków, obejmujących listwy szkieletu i bo obu jej stronach przylutowanych/przyklejonych do blachy nadwozia (dodatkowo można te paski przykręcić od strony wewnętrznej pojazdu do listewki, jeśli okażą się np. za luźne).
Blaszka to jednak najrozsadniejszy material. Latwy w obrobce prosty w laczeniu np przez lutowanie. Jesli chodzi o malowanie to bardzo dobrze mosiadz to znosi ale po polozeniu odpowiedniego podkladu np akrylowy w sprayu. Potem juz areograf i farba, badz pedzel i farba. Jesli chodzi o mocownie do szkieletu drewnianego to mysle ze nadaly by sie male miedziane wkreciki. Mozna kupic w budowlanych. Ponawiercac blaszke i w miejscach wkretow zalutowac po czym zeszlifowac spoine i tyle jakies wieksze ubytki mozna ewentualnie zaszpachlowac.
Nic nie napęczniało. Nie wiem dokładnie, jaki jest skład tych lakierów (albo wody w nie ma wcale, albo jest jej bardzo mało), ale tektura nimi pokryta zachowała swój pierwotny kształt.lemba pisze:A czy przy zabezpieczaniem tektury lakierem nie napęczniała ona? Bo jakby nie patrzeć jakaś tam ilość wody w nich jest.
Można by spróbować... Jeśli kawałki blaszanego poszycia nie będą za ciężkielemba pisze:A jak myślisz, nadałyby się takie stalowe paski do mocowania przewodów elektrycznych na powierzchniach drewnianych? Bo w takie to akurat jestem zaopatrzony
Po nawierceniu nie powinno być problemu. A jeśli to balsa, to nawet nawiercać nie potrzeba, po prawie samo włazilemba pisze:Co do ich przykręcenia do listew to kiepsko, chyba żeby listwy ponawiercać, żeby wkręty ich nie porozsadzały, bo to tylko 5x5 mm
Hmm, dobre pytanie, niestety nie wiem... Można spróbować doświadczalnie; jeśli nie uda się mosiądz-stal, to może mosiądz-mosiądz (np. kupić kawałek blachy więcej i pociąć go na paski)...lemba pisze:poza_tym czy lut trzymałby z jeden strony stal, z drugiej np. mosiądz?
Yyyy, a to jest jakiś problem?lemba pisze:Byłoby to lepsze rozwiązanie niż Allegro, bo tam nie każdy wysyła za pobraniem.
Szczerze mówiąc planuję model i też się zastanawiałam nad tworzywem z którego mogłabym go zrobić... myślałam najpierw o polistyrenie, ale po dłuższym zastanowieniu się - odpada. A chciałam coś, co będzie można pomalować, poprzyklejać naklejki (w sensie - reklamy) tak żeby można było je potem zdjąć... I w końcu doszłam do wniosku, że wnętrze i większość elementów zrobię papierowe - wzmocnione tekturą, a zewnętrzne poszycie planuję wydrukować na papierze fotograficznym - nie będę musiała malować, a w związku z tym, że papier ten jest śliski - to teoretycznie nie powinno być problemu z odklejaniem z niego naklejek. Co prawda gorzej będzie z odpornością modelu na wodę... ale kąpać go raczej nie mam zamiaru, więc mi to nie przeszkadza
Mój tata twierdzi że by trzymał... ale nie wiem ile w tym prawdylemba pisze:<b>pozatym</b> czy lut trzymałby z jeden strony stal, z drugiej np. mosiądz?
A ja jednak polecam polistyren
Nie wiem kto Wam taki kit pocisnął, ale jakoś ja bezpośrednio po przygotowaniu elementu do malowania, przykładowo wyrównuję papierkiem ściernym wszystkie nierówności, i od razu pędzelkiem sobie maluję. Do obejrzenia w moim temacie. Podłoga bo podłoga ale już niedługo będzie więcej. Także z polistyrenu nie będzie problemu z oderwaniem, a w przeciwieństwie do papieru fotograficznego nie potargasz go. Z klejeniem też nie ma większego problemu, a i ten materiał łatwo można łączyć z papierem lub drobnymi elementami metalowymi przykładowo drutem którego najczęściej używamy do wszelkiego rodzaju poręczy i rączek.
W razie jakichś pytań postaram się odpowiedzieć, troszkę doświadczenia z tym materiałem nabyłem.
Nie wiem kto Wam taki kit pocisnął, ale jakoś ja bezpośrednio po przygotowaniu elementu do malowania, przykładowo wyrównuję papierkiem ściernym wszystkie nierówności, i od razu pędzelkiem sobie maluję. Do obejrzenia w moim temacie. Podłoga bo podłoga ale już niedługo będzie więcej. Także z polistyrenu nie będzie problemu z oderwaniem, a w przeciwieństwie do papieru fotograficznego nie potargasz go. Z klejeniem też nie ma większego problemu, a i ten materiał łatwo można łączyć z papierem lub drobnymi elementami metalowymi przykładowo drutem którego najczęściej używamy do wszelkiego rodzaju poręczy i rączek.
W razie jakichś pytań postaram się odpowiedzieć, troszkę doświadczenia z tym materiałem nabyłem.
A tak przy okazji: czy mógłbyś wytłumaczyć co to znaczy: "materiał nie jest odporny na promieniowanie UV"? To było napisane na stronie odnośnie polistyrenu, a brzmi zupełnie tak, jakby to tworzywo miało się rozkładać pod wpływem światła, a więc nieco nieciekawie...kilof pisze:A ja jednak polecam polistyren
Problem w tym, że pędzelkiem to przy moich wiecznie drżących rękach będzie nierówno A podejrzewam że jakby papier fot. był dobrze doklejony do sztywnego szkieletu to niekoniecznie by się potargał przy odklejaniu reklamy... (szkieletu tzn... trudno mi to określić, ale szkielet nie w sensie dosłownym ale przenośnym: model będzie miał warstwy: wewnętrzną, tektura usztywniająca, plastikowe okna i warstwa zewnętrzna. A więc ta zewnętrzna w domyśle papier fot. byłaby na całej swej objętości przyklejona do zwartej całości...). Namieszałam... ale mam nadzieję że rozumiecie?kilof pisze:i od razu pędzelkiem sobie maluję.
I jeszcze mam takie pytanie odnośnie polistyrenu: jeśli model miałby 30cm długości, to jakiej grubości materiał użyć: 0,5mm czy lepiej 1mm?
No cóż... najprawdopodobniej spróbuję najpierw po swojemu, żeby zobaczyć jak to wyjdzie, a jak będzie źle to zrobię inaczej...
Ono po prostu może zmienić ci kolor pod wpływem promieniowania UV. To oznacza, że będziesz mieć model w plamki, których nie zmyjeszNikki pisze:A tak przy okazji: czy mógłbyś wytłumaczyć co to znaczy: "materiał nie jest odporny na promieniowanie UV"? To było napisane na stronie odnośnie polistyrenu, a brzmi zupełnie tak, jakby to tworzywo miało się rozkładać pod wpływem światła, a więc nieco nieciekawie...
Zależy co robisz. Ja swoją dankę która ma 15 centymetrów w przybliżeniu robię w ten sposób (o ścianach tutaj pisze)I jeszcze mam takie pytanie odnośnie polistyrenu: jeśli model miałby 30cm długości, to jakiej grubości materiał użyć: 0,5mm czy lepiej 1mm?
-wewnetrzna ścianka z zwykłej kartki odpowiednio zadrukowanej/pomalowanej,
-folia do rzutnika (okna + usztywnienie)
-zewnetrzna scianka czyli juz polistyren 0,25 mm, myślę że w przypadku większych modeli faktycznie te 0,5 mm na jedną ścianke da fajny efekt plus sztywność.
To ciekawe co tam piszą, ale mój polistyren leży praktycznie cały czas na wierzchu narażony na takowe działanie, nic z nim się nie dzieje więc to jest może wzmianka tak jakby coś się działo, ot umywamy rączki jak coś się stanie. Ja tutaj myślę iż chodzi tutaj o to by nie pozostawiać modelu w szczerym słońcu przy +40 stopniach, bo jest to po prostu tworzywo sztuczne i tak samo jak plastikowy kubek czy talerzyk może się skurczyć, choć tak jak mówię u mnie żadnego problemu z tym nie byłoA tak przy okazji: czy mógłbyś wytłumaczyć co to znaczy: "materiał nie jest odporny na promieniowanie UV"?
I jak już będziesz zamawiała- polecam kupić tego co najwięcej będziemy używać dwie sztuki, plus po jednej cieńszego i grubszego, czyli jak ścianki chcesz robić z 0,5 to 2x 0,5 + 1 + 0,25. Na prawdę się przydaje, jeśli nawet nie do modelu to często w domu jakąś część dorobić trzeba bo się złamała czy coś w ten deseń. A znów nie jest to nie wiadomo jaki koszt. Dla porównania w sklepie internetowym (Symbol.net.pl) 5 arkuszy A4 poli 0,25 kosztuje niecałe 10 złotych. W modelarskim ostatnio pytałem, około 21 złotych to SAMO.
Można sobie łatwo skalkulować
[fquote="Nikki"]
Cienką blaszkę wytniesz nożyczkami / nożykiem. Oczywiście więcej cierpliwości trzeba, ale jednak blachy używa się do fototrawienia a nie wycinania ręcznie poszczególnych częsci modelu. Wyginasz na kantach, zaokrągleniach czy co tam znajdziesz
Odnośnie blachy mam pytanko, bo jestem kompletnie ciemna: jak z niej wycinać? I jak można ją wyginać i takie tam? Oczywiście wiem, że pewnie istnieją jakieś sposoby, ale... ja mam tylko brzeszczot [/fquote]ironscull pisze:Blaszka to jednak najrozsadniejszy material. Latwy w obrobce prosty w laczeniu
Cienką blaszkę wytniesz nożyczkami / nożykiem. Oczywiście więcej cierpliwości trzeba, ale jednak blachy używa się do fototrawienia a nie wycinania ręcznie poszczególnych częsci modelu. Wyginasz na kantach, zaokrągleniach czy co tam znajdziesz
Nikki, jeśli chcesz mieć ostre zagięcia, najlepiej na jakimś innym kawałku metalu, byle by nie miał sfazowanych krawędzi. Kąt prosty to wiadomo jak, gorzej z innymi kątami. Na ostre najlepiej metalowy klin z ostro zakończoną krawędzią. Zagięcia zaokrąglone możesz prowizorycznie wygiąć nawet na kredce, jednak ja polecam metalowe wałki, sworznie itp. Chodzi tu o sztywność i "prostość" elementu.
[ Dodano: 2009-12-03, 22:25 ]
A propos cięcia, nożyczkami możesz zrobić fałdy na krawędziach. Albo właśnie zwykły nożyk, albo nożyk-kółko (takie jak do pizzy, tylko mniejsze i ostrzejsze )
[ Dodano: 2009-12-03, 22:25 ]
A propos cięcia, nożyczkami możesz zrobić fałdy na krawędziach. Albo właśnie zwykły nożyk, albo nożyk-kółko (takie jak do pizzy, tylko mniejsze i ostrzejsze )