[Warsztat] Propozycje materiałów na poszycie modelu

lemba

[Warsztat] Propozycje materiałów na poszycie modelu

Post autor: lemba »

Witam :)
Od dłuższego czasu zastanwiam się, z czego mam wykonać poszycie do modelu już pare tematów wcześniej opisanego i skomentowanego. Generalnie na początku myślałem nad albo EPP, sklejką albo grubą tekturą. Jednak chcaiłbym, aby pojazd był odporny na działanie wody, więc sklejka i tektura odpada, chociaż sklejka niekoniecznie, bo można ją odpowiednio zabezpieczyć. Niedawno przyszła mi na myśl blacha: znalazłem miedzianą, mosiężną i srebrną. Patrząc na cenę to zostaje mosiężna, jednak mam do Was pytanie: czy taką blachę można bezpośrednio pomalować farbą z pistoletu? Pytanie dotyczy rónież EPP. Kolejne pytanie: w jaki sposób można oba materiały przymocować do drewnianego szkieletu modelu?

PAFAWAG

Post autor: PAFAWAG »

lemba pisze:EPP
A... Co to właściwie jest? ;)
lemba pisze:Jednak chcaiłbym, aby pojazd był odporny na działanie wody, więc sklejka i tektura odpada,
Tektura niekoniecznie - ja swoje tramwaje zabezpieczyłem przed wodą warstwami dwóch rodzajów lakieru i/lub przyklejaną folią, jak dotąd nie ma żadnych problemów z nadwoziem ;)
lemba pisze:Niedawno przyszła mi na myśl blacha: znalazłem miedzianą, mosiężną i srebrną.
A gdzie znalazłeś, gdzieś w Internecie? :)
lemba pisze:czy taką blachę można bezpośrednio pomalować farbą z pistoletu?
Chyba nie, najpierw przydałby się jakiś podkład...
lemba pisze:Kolejne pytanie: w jaki sposób można oba materiały przymocować do drewnianego szkieletu modelu?
W sumie temat-rzeka... ;) Poszycia chyba lepiej będzie nie dziurkować (np. w celu wkręcenia śrubek) ze względów czysto estetycznych. Ja bym się pokusił albo o przyklejenie bezpośrednie jakimś mocnym klejem, albo przymocowanie poszycia za pomocą blaszanych pasków, obejmujących listwy szkieletu i bo obu jej stronach przylutowanych/przyklejonych do blachy nadwozia (dodatkowo można te paski przykręcić od strony wewnętrznej pojazdu do listewki, jeśli okażą się np. za luźne).

lemba

Post autor: lemba »

PAFAWAG pisze:A... Co to właściwie jest? ;)
EPP to taka biała lub czarna, dość miękka pianka, wykorzystywana głównie do modeli samolotów. I przeze mnie pomylona, bo miałem na myśli depron, nie EPP ;)
PAFAWAG pisze:Tektura niekoniecznie - ja swoje tramwaje zabezpieczyłem przed wodą warstwami dwóch rodzajów lakieru i/lub przyklejaną folią, jak dotąd nie ma żadnych problemów z nadwoziem ;)
A czy przy zabezpieczaniem tektury lakierem nie napęczniała ona? Bo jakby nie patrzeć jakaś tam ilość wody w nich jest.
PAFAWAG pisze:A gdzie znalazłeś, gdzieś w Internecie? :)


Znalazłem na Allegro, niestety, ku mojemu zdziwieniu nie ma w żadnym z internetowych sklepów modelarskich :( Byłoby to lepsze rozwiązanie niż Allegro, bo tam nie każdy wysyła za pobraniem.
PAFAWAG pisze:W sumie temat-rzeka... ;) Poszycia chyba lepiej będzie nie dziurkować (np. w celu wkręcenia śrubek) ze względów czysto estetycznych. Ja bym się pokusił albo o przyklejenie bezpośrednie jakimś mocnym klejem, albo przymocowanie poszycia za pomocą blaszanych pasków, obejmujących listwy szkieletu i bo obu jej stronach przylutowanych/przyklejonych do blachy nadwozia (dodatkowo można te paski przykręcić od strony wewnętrznej pojazdu do listewki, jeśli okażą się np. za luźne).
Blaszane paski powiadasz? A jak myślisz, nadałyby się takie stalowe paski do mocowania przewodów elektrycznych na powierzchniach drewnianych? Bo w takie to akurat jestem zaopatrzony ;) Co do ich przykręcenia do listew to kiepsko, chyba żeby listwy ponawiercać, żeby wkręty ich nie porozsadzały, bo to tylko 5x5 mm, a czasami nawet i to nie... <b>pozatym</b> czy lut trzymałby z jeden strony stal, z drugiej np. mosiądz?

ironscull

Post autor: ironscull »

Blaszka to jednak najrozsadniejszy material. Latwy w obrobce prosty w laczeniu np przez lutowanie. Jesli chodzi o malowanie to bardzo dobrze mosiadz to znosi ale po polozeniu odpowiedniego podkladu np akrylowy w sprayu. Potem juz areograf i farba, badz pedzel i farba. Jesli chodzi o mocownie do szkieletu drewnianego to mysle ze nadaly by sie male miedziane wkreciki. Mozna kupic w budowlanych. Ponawiercac blaszke i w miejscach wkretow zalutowac po czym zeszlifowac spoine i tyle jakies wieksze ubytki mozna ewentualnie zaszpachlowac.

PAFAWAG

Post autor: PAFAWAG »

lemba pisze:A czy przy zabezpieczaniem tektury lakierem nie napęczniała ona? Bo jakby nie patrzeć jakaś tam ilość wody w nich jest.
Nic nie napęczniało. Nie wiem dokładnie, jaki jest skład tych lakierów (albo wody w nie ma wcale, albo jest jej bardzo mało), ale tektura nimi pokryta zachowała swój pierwotny kształt.
lemba pisze:A jak myślisz, nadałyby się takie stalowe paski do mocowania przewodów elektrycznych na powierzchniach drewnianych? Bo w takie to akurat jestem zaopatrzony
Można by spróbować... Jeśli kawałki blaszanego poszycia nie będą za ciężkie ;)
lemba pisze:Co do ich przykręcenia do listew to kiepsko, chyba żeby listwy ponawiercać, żeby wkręty ich nie porozsadzały, bo to tylko 5x5 mm
Po nawierceniu nie powinno być problemu. A jeśli to balsa, to nawet nawiercać nie potrzeba, po prawie samo włazi ;)
lemba pisze:poza_tym czy lut trzymałby z jeden strony stal, z drugiej np. mosiądz?
Hmm, dobre pytanie, niestety nie wiem... Można spróbować doświadczalnie; jeśli nie uda się mosiądz-stal, to może mosiądz-mosiądz (np. kupić kawałek blachy więcej i pociąć go na paski)...

Nikki

Post autor: Nikki »

lemba pisze:Byłoby to lepsze rozwiązanie niż Allegro, bo tam nie każdy wysyła za pobraniem.
Yyyy, a to jest jakiś problem?

Szczerze mówiąc planuję model i też się zastanawiałam nad tworzywem z którego mogłabym go zrobić... myślałam najpierw o polistyrenie, ale po dłuższym zastanowieniu się - odpada. A chciałam coś, co będzie można pomalować, poprzyklejać naklejki (w sensie - reklamy) tak żeby można było je potem zdjąć... I w końcu doszłam do wniosku, że wnętrze i większość elementów zrobię papierowe - wzmocnione tekturą, a zewnętrzne poszycie planuję wydrukować na papierze fotograficznym - nie będę musiała malować, a w związku z tym, że papier ten jest śliski - to teoretycznie nie powinno być problemu z odklejaniem z niego naklejek. Co prawda gorzej będzie z odpornością modelu na wodę... ale kąpać go raczej nie mam zamiaru, więc mi to nie przeszkadza :P

lemba pisze:<b>pozatym</b> czy lut trzymałby z jeden strony stal, z drugiej np. mosiądz?
Mój tata twierdzi że by trzymał... ale nie wiem ile w tym prawdy ;)

kilof

Post autor: kilof »

A ja jednak polecam polistyren ;)

Nie wiem kto Wam taki kit pocisnął, ale jakoś ja bezpośrednio po przygotowaniu elementu do malowania, przykładowo wyrównuję papierkiem ściernym wszystkie nierówności, i od razu pędzelkiem sobie maluję. Do obejrzenia w moim temacie. Podłoga bo podłoga ale już niedługo będzie więcej. Także z polistyrenu nie będzie problemu z oderwaniem, a w przeciwieństwie do papieru fotograficznego nie potargasz go. Z klejeniem też nie ma większego problemu, a i ten materiał łatwo można łączyć z papierem lub drobnymi elementami metalowymi przykładowo drutem którego najczęściej używamy do wszelkiego rodzaju poręczy i rączek.

W razie jakichś pytań postaram się odpowiedzieć, troszkę doświadczenia z tym materiałem nabyłem.

Nikki

Post autor: Nikki »

kilof pisze:A ja jednak polecam polistyren
A tak przy okazji: czy mógłbyś wytłumaczyć co to znaczy: "materiał nie jest odporny na promieniowanie UV"? To było napisane na stronie odnośnie polistyrenu, a brzmi zupełnie tak, jakby to tworzywo miało się rozkładać pod wpływem światła, a więc nieco nieciekawie...
kilof pisze:i od razu pędzelkiem sobie maluję.
Problem w tym, że pędzelkiem to przy moich wiecznie drżących rękach będzie nierówno :| A podejrzewam że jakby papier fot. był dobrze doklejony do sztywnego szkieletu to niekoniecznie by się potargał przy odklejaniu reklamy... (szkieletu tzn... trudno mi to określić, ale szkielet nie w sensie dosłownym ale przenośnym: model będzie miał warstwy: wewnętrzną, tektura usztywniająca, plastikowe okna i warstwa zewnętrzna. A więc ta zewnętrzna w domyśle papier fot. byłaby na całej swej objętości przyklejona do zwartej całości...). Namieszałam... ale mam nadzieję że rozumiecie? :D

I jeszcze mam takie pytanie odnośnie polistyrenu: jeśli model miałby 30cm długości, to jakiej grubości materiał użyć: 0,5mm czy lepiej 1mm?

No cóż... najprawdopodobniej spróbuję najpierw po swojemu, żeby zobaczyć jak to wyjdzie, a jak będzie źle to zrobię inaczej... ;)

Awatar użytkownika
J-31
Administrator
Administrator
Posty: 1786
Rejestracja: 2004-11-04, 09:43
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: J-31 »

Nikki pisze:A tak przy okazji: czy mógłbyś wytłumaczyć co to znaczy: "materiał nie jest odporny na promieniowanie UV"? To było napisane na stronie odnośnie polistyrenu, a brzmi zupełnie tak, jakby to tworzywo miało się rozkładać pod wpływem światła, a więc nieco nieciekawie...
Ono po prostu może zmienić ci kolor pod wpływem promieniowania UV. To oznacza, że będziesz mieć model w plamki, których nie zmyjesz ;)

Nikki

Post autor: Nikki »

J-31 pisze:Ono po prostu może zmienić ci kolor pod wpływem promieniowania UV. To oznacza, że będziesz mieć model w plamki, których nie zmyjesz
No to i tak do niczego... aczkolwiek podejrzewam, że warstwa farby powinna go chronić :chytry:

PAFAWAG

Post autor: PAFAWAG »

Nikki pisze:I jeszcze mam takie pytanie odnośnie polistyrenu: jeśli model miałby 30cm długości, to jakiej grubości materiał użyć: 0,5mm czy lepiej 1mm?
Chyba lepiej nadawałby się 0,5 mm - 1 mm może wygądać na zbyt gruby w takich miejscach, jak np. krawędzie otworów okiennych.

kilof

Post autor: kilof »

I jeszcze mam takie pytanie odnośnie polistyrenu: jeśli model miałby 30cm długości, to jakiej grubości materiał użyć: 0,5mm czy lepiej 1mm?
Zależy co robisz. Ja swoją dankę która ma 15 centymetrów w przybliżeniu robię w ten sposób (o ścianach tutaj pisze)

-wewnetrzna ścianka z zwykłej kartki odpowiednio zadrukowanej/pomalowanej,
-folia do rzutnika (okna + usztywnienie)
-zewnetrzna scianka czyli juz polistyren 0,25 mm, myślę że w przypadku większych modeli faktycznie te 0,5 mm na jedną ścianke da fajny efekt plus sztywność.
A tak przy okazji: czy mógłbyś wytłumaczyć co to znaczy: "materiał nie jest odporny na promieniowanie UV"?
To ciekawe co tam piszą, ale mój polistyren leży praktycznie cały czas na wierzchu narażony na takowe działanie, nic z nim się nie dzieje więc to jest może wzmianka tak jakby coś się działo, ot umywamy rączki jak coś się stanie. Ja tutaj myślę iż chodzi tutaj o to by nie pozostawiać modelu w szczerym słońcu przy +40 stopniach, bo jest to po prostu tworzywo sztuczne i tak samo jak plastikowy kubek czy talerzyk może się skurczyć, choć tak jak mówię u mnie żadnego problemu z tym nie było ;)

I jak już będziesz zamawiała- polecam kupić tego co najwięcej będziemy używać dwie sztuki, plus po jednej cieńszego i grubszego, czyli jak ścianki chcesz robić z 0,5 to 2x 0,5 + 1 + 0,25. Na prawdę się przydaje, jeśli nawet nie do modelu to często w domu jakąś część dorobić trzeba bo się złamała czy coś w ten deseń. A znów nie jest to nie wiadomo jaki koszt. Dla porównania w sklepie internetowym (Symbol.net.pl) 5 arkuszy A4 poli 0,25 kosztuje niecałe 10 złotych. W modelarskim ostatnio pytałem, około 21 złotych to SAMO.

Można sobie łatwo skalkulować ;)

Nikki

Post autor: Nikki »

ironscull pisze:Blaszka to jednak najrozsadniejszy material. Latwy w obrobce prosty w laczeniu
Odnośnie blachy mam pytanko, bo jestem kompletnie ciemna: jak z niej wycinać? I jak można ją wyginać i takie tam? Oczywiście wiem, że pewnie istnieją jakieś sposoby, ale... ja mam tylko brzeszczot :D

kilof

Post autor: kilof »

[fquote="Nikki"]
ironscull pisze:Blaszka to jednak najrozsadniejszy material. Latwy w obrobce prosty w laczeniu
Odnośnie blachy mam pytanko, bo jestem kompletnie ciemna: jak z niej wycinać? I jak można ją wyginać i takie tam? Oczywiście wiem, że pewnie istnieją jakieś sposoby, ale... ja mam tylko brzeszczot :D[/fquote]

Cienką blaszkę wytniesz nożyczkami / nożykiem. Oczywiście więcej cierpliwości trzeba, ale jednak blachy używa się do fototrawienia a nie wycinania ręcznie poszczególnych częsci modelu. Wyginasz na kantach, zaokrągleniach czy co tam znajdziesz ;)

lemba

Post autor: lemba »

Nikki, jeśli chcesz mieć ostre zagięcia, najlepiej na jakimś innym kawałku metalu, byle by nie miał sfazowanych krawędzi. Kąt prosty to wiadomo jak, gorzej z innymi kątami. Na ostre najlepiej metalowy klin z ostro zakończoną krawędzią. Zagięcia zaokrąglone możesz prowizorycznie wygiąć nawet na kredce, jednak ja polecam metalowe wałki, sworznie itp. Chodzi tu o sztywność i "prostość" elementu.

[ Dodano: 2009-12-03, 22:25 ]
A propos cięcia, nożyczkami możesz zrobić fałdy na krawędziach. Albo właśnie zwykły nożyk, albo nożyk-kółko (takie jak do pizzy, tylko mniejsze i ostrzejsze :))

ODPOWIEDZ