Bo moje lenistwo wzięło górę. Poza tym stwierdziłam że jakby się uprzeć to można zrobić tak samo dobry i dokładny model w mniejszej skali, i jeżeli coś będę kombinować to już nie w 1:45 a w 1:87, ale biorąc pod uwagę moje marne postępy to szkoda nawet próbować cokolwiek o nich pisać... Druga sprawa, że zamarzył mi się model żywiczny, albo może inaczej: wydanie całej serii danego modelu, tak żeby każdy kto zechce mógł sobie taki kupić. Problem w tym, że po pierwsze zrobienie czegoś takiego nie jest łatwe, a po drugie postanowiłam już, że jeśli coś zrobię to będzie musiało być mega wypasione i mega dokładne, a znając życie to nigdy mi się to nie uda...
(W ten sposób już od dwóch tygodni próbuję zrobić wypukłe uszczelki na oknach w 105Na
i ciągle nie mogę skończyć, bo jak próbuję je szlifować to się wykruszają [bo robię szpachlą - innego pomysłu nie miałam])
Ale bynajmniej to co zrobiłam do tej pory, wcale na marne nie pójdzie - nabrałam trochę doświadczenia w wycinaniu i klejeniu i przy okazji zauważyłam co najmniej kilka błędów w moim (co prawda i tak nie skończonym) projekcie... Tak więc parę rzeczy do poprawki i heja. Ale tym razem postanowiłam sobie, że pochwalę się dopiero jak coś w 100% skończę, więc dlatego myślę że ten temat już potrzebny nie będzie